Oferta zabiegów, lokalizacja, oceny innych, poziom cen, jakość kosmetyków, fajna strona internetowa – na te aspekty zwracamy najczęściej uwagę wybierając SPA. Jednak jednym z najważniejszych aspektów sukcesu SPA jest personel – ludzie, którzy każdego dnia przekazują swoją energię innym poprzez dotyk, koją ból, napięcie i stres, wysłuchają i doradzą.
Czy masażysta to tylko osoba wykonująca masaż, czy też terapeuta, który w SPA pomaga pozbyć się bólu? O roli masażysty w SPA w rozmowie z Dominiką Pospiech – terapeutką SPA w ChillCity SPA.
Dobry masażysta to…?
Dobry masażysta to osoba z holistycznym podejściem do gości odwiedzających spa. Ludzie, z którymi się spotykamy na sesji masażu przychodzą do nas z bagażem wewnętrznych emocji, uczuć, przeżyć, które tłumione w sobie powodują różnego rodzaju napięcia w organizmie. Są to bóle głowy, kręgosłupa lub bóle pochodzenia nerwowego, bóle związane ze zbyt długim przebywaniem w pozycji siedzącej. Nasza praca polega na tym, by przynieść ulgę osobie, która trafia na masaż. Ulga nie zawsze oznacza pozbycie bólu, czasem potrzeba czegoś więcej – odprężenia, relaksu, regeneracji pozbycia się nadmiernego stresu, a czasem snu. Zdarza się że nasi goście po prostu zasypiają podczas masażu. Dlatego w pracy łączyliśmy zawsze wiedzę z zakresu anatomii, fizjoterapii, osteopatii, terapii bólu, ale także psychologii czy aromaterapii.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Najbardziej satysfakcjonujący moment w naszej pracy to czas, w którym czujemy, że gość nam zaufał, gdy po paru sesjach otwiera się i zaczyna mówić o swoich uczuciach. Bardzo często okazuje się, że te emocje, doświadczenia, problemy mają wpływ na obecny stan fizyczny i psychiczny. Ten moment mówi nam o zaufaniu, które udało nam się zbudować dzięki godzinom sumiennej pracy z ciałem.
Czy to oznacza, że dużo rozmawiacie z ludźmi, którzy przychodzą na masaż?
To zawsze jest indywidualna kwestia. Są ludzie, którzy potrzebują przyjść i pomilczeć, potrzebują dotyku, ukojenia, rozwiązania problemu bólowego, nie chcą rozmawiać.
Dlatego, nigdy nie narzucamy się z ilością pytań na pierwszej wizycie i nie przekazujemy ogromu informacji. Gdy ktoś ma ochotę z nami porozmawiać, bardzo chętnie wysłuchamy.
To bardzo istotna cecha masażysty – umiejętność słuchania.
Który specjalista może pomóc ?
Cóż, dużo zależy od osoby, która do nas trafia. Spotykamy się na co dzień z bardzo różnymi ludźmi, również z osobami, którym nie pomagają tabletki, ciągłe wizyty u różnych specjalistów, mają poprawne wyniki badań, a jednak nie są w stanie normalnie funkcjonować. Szukają pomocy u różnych terapeutów i czasem na końcu trafiają do nas i wówczas okazuje się, że czują ulgę, widzą poprawę i to jest niezwykle motywujące w naszej pracy.
Jak wygląda twój dzień pracy? Cały czas masujesz?
Wykonanie masażu jest dużym wysiłkiem fizycznym, ale również wymianą energii z osobą masowaną. Dlatego w ChillCity tak układamy pracę, by każdy masażysta miał czas na odpoczynek. Pracujemy w świetnym zespole, super się uzupełniamy, lubimy ze sobą pracować. Dzięki temu mamy zawsze dużą porcję optymizmu, którą chętnie dzielimy się z naszymi gośćmi. Wierzę, że osoby, które decydują się na masaż w ChillCity to właśnie czują.
Czym jest dla Ciebie praca masażysty?
To moja misja, uwielbiam tę pracę, bo czuję, że mogę dać ludziom coś więcej. Poznaję osoby z całego świata, czasem masuję celebrytów, czasem prezesów dużych firm, czasem mamy w ciąży, a czasem bobaski. Każda osoba, która do mnie trafia, jest równa, nie liczy się status ani wiek, ważne jest to, że mogę jej pomóc.